poniedziałek, 10 lutego 2014

Wybiła godzina wolności

Będzie dość krótko jeszcze raz o Trynkiewiczu. Tak jak pisałem 21 stycznia br., bodajże w odpowiedzi na komentarz do pierwszego wpisu, przestępcy, którym zamieniono w 1989 r. wyroki na 25 lat więzienia będą wychodzić po odbyciu kary jako wolni ludzie. Dlatego nie powinno nikogo dziwić to, co stało się dzisiaj. Mam na myśli to, że seryjny morderca nie został zesłany do zakładu w Gostyninie. Tymczasem media udają niedowierzanie i zaskoczenie, tak jakby od początku bezkrytycznie ufały zapewnieniom polityków, zaś wielu obywateli jest oburzonych. Próby zatrzymania Trynkiewicza w izolacji były niczym zaklinanie rzeczywistości. Fakt, że niewiele brakowało, by w trybie przyspieszonym ograniczono mu wolność poprzez skierowanie do zakładu w Gostyninie, jednak sąd odroczył postępowanie. Nawet gdyby dzisiaj postanowił o przymusowym leczeniu Trynkiewicza, to kto wie ile by ten w zakładzie posiedział? Do momentu zakwestionowania ustawy przez Trybunał Konstytucyjny? Do momentu rozstrzygnięcia jego ewentualnej skargi przez Europejski Trybunał Praw Człowieka? Sądzę, że taka skarga zostałaby rozpatrzona pozytywnie i morderca byłby, tak czy inaczej, znów wolny. Potem to już zostałoby mu sądzenie się z Rzeczpospolitą o odszkodowanie z tytułu pogwałcenia jego praw i izolacji.

Na koniec dwie refleksje. Pierwsza dotyczy internetowych wpisów z groźbami pod adresem pedofila, między innymi na Facebooku. Wiadomo, że ten serwis ma politykę zwalczania nieodpowiednich stron i postów. Ciekawe czy jest tak samo skuteczny w przypadku stron na temat Trynkiewicza, które nawołują przecież do nienawiści i przemocy. Druga sprawa - nie można inaczej nazwać tego, co dzieje się dziś wokół omawianej kwestii, jak średniowiecznym, jarmarcznym kotłem. Tu stoją przekupki, tam komuś kat ścina głowę, tłum wiwatuje. Bo jak inaczej nazwać strony na Facebooku, które są fanklubami Mariusza T., którym wydaje się, że uprawiają satyrę a są po prostu mierne, prostackie i... chyba są głosem ludu, a przynajmniej jego części. Zamierzałem zamieścić linki do nich, ale uznałem, że pewnych rzeczy nie należy puszczać w obieg. Dość powiedzieć, że jedna zgłasza Trynkiewicza na prezydenta, druga prosi by zostawić go w spokoju, trzecia ogłasza konkurs, w którym można wygrać koszulkę, czwarta woła "nie dla Trynkiewicza w Rudzie Śląskiej", tak jakby każde inne miejsce w kraju było bardziej dla niego stosowne. A, jeszcze to - inny fanpage obraża Karola Wojtyłę w sposób bardzo wulgarny i zupełnie pozbawiony sensu - zwróciłem na to uwagę pomimo, że od lat jestem ateistą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz